Pierwsze chwile po porodzie są bardzo ważne zarówno dla mamy, jak i maluszka: to właśnie wtedy zaczyna się między nimi kształtować bliskość i silna więź. Dziecko, które spędziło aż 9 miesięcy w brzuszku mamy, doskonale zna jej „chemię”, czyli zapach, smak i rytm bicia serca. Są one dla niego w chwili przyjścia na świat jedyną znajomą rzeczą; przystanią, dającą poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Dla mamy natomiast nie ma nic, co dałoby jej więcej szczęścia i poczucia pełni, niż możliwość przytulania, głaskania, karmienia i podziwiania swojego nowonarodzonego dziecka. Niestety w polskich szpitalach potencjał na to piękne przeżycie zbyt często jest kobietom i ich dzieciom odbierany: personel medyczny spieszy się, interweniuje, zbyt wcześnie zabiera dziecko mamie w celu wykonania zabiegów pielęgnacyjnych (ważenia, szczepienia, itd.). Wkraczając w relację matka-dziecko, zaburza się ich indywidualny rytm i harmonię pierwszego, najważniejszego kontaktu.
Jako twórcy
„Kalendarza Fasolki” całym sercem popieramy naturalne prawo do nieskrępowanego kontaktu skóra do skóry zaraz po porodzie. To mama i dziecko są w procesie narodzin najważniejsi, a jego istotą jest danie im szansy na jak najbardziej naturalny, zgodny z ich potrzebami i uczuciami rytuał przejścia.
Drogie Przyszłe Mamy, razem z Fundacją Rodzić po Ludzku zachęcamy Was do świadomego i asertywnego domagania się naturalnego prawa do nieprzerwanego, intymnego kontaktu z Waszym dzieckiem po porodzie!
Ta pierwsza godzina już nigdy się nie powtórzy… nie dajmy jej sobie odebrać.